środa, 26 czerwca 2013

Opowiadania o One Direction: miłosne rozterki: rozdział 9

H: witam księżniczki – wepchał się między mnie i Olkę
L: widzę że kubki puste to my idziemy je napełnić chcesz coś jeszcze – skierował się do mnie
J: nie dzięki
L: ok to my zaraz wrócimy
J: ok a ty moja droga gadaj dlaczego ci się cały czas micha cieszy
O: nie cieszy coś ci się przewidziało
J: znam cie kobieto mów
O: oj no dobra powiem ci ale dasz mi później spokój
J: no
O: no bo ja ten no spałam z Liamem
J: gdzie? jak? kiedy?
O: dzisiaj wtedy co po mnie przyszedł
J: dlaczego mi nie powiedziałaś
O: a ty mi o wszystkim mówisz też ostatnio taka jakaś szczęśliwa chodzisz też pewnie coś się którejś nocy działo i mi nie powiedziałaś
J: oj przepraszam tak jakoś ostatnio dużo się dzieje
O: czyli nie zaprzeczasz
J: no nie
O: dobra koniec tematu bo chłopaki idą później porozmawiamy
L: proszę
J: dzięki
L: no to sobie postoimy co nie Harry
J: siadaj któryś
L: nie do siedź ja żartowałem
J: siadaj i tak muszę chwile postać bo już mnie dupa boli
L: ok ale tylko na chwile
J: dobrze powie mi ktoś która godzina
H: po 3
J: kto idzie ze mną do domu
H: ja idę
E: ja też padam na twarz
Z: my też
Li: to chyba wszyscy idziemy
J: ok – szliśmy dość szybko odprowadzając Olkę do domu nie obyło się bez czułego pożegnania tak jak by mieli z Liamem się więcej nie zobaczyć w końcu doszliśmy do domu – jestem wykończona nogi mnie bolą nie mam na nic siły odrazu mówię idę pierwsza pod prysznic
L: ja drugi
J: jutro jeszcze do tego moi rodzice wracają trzeba będzie dom ogarnąć
H: mamy przecież mało czasu
J: wiem dlatego nie idę spać ogarnę wszystko a później odeśpię
H: ej no tak niemożna musisz spać
J: nie często tak robię że nie śpię do 7 rano a później odsypiam
P: my ci pomożemy co nie El
E: no jasne szybko się uwiniemy
J: dzięki to ja idę się wykapać wychodzę i zaczynamy- poszłam szybko pod prysznic jeszcze się okazało że dostałam okres – no pięknie teraz to nie będę mogła się ruszać – powiedziałam sama do siebie wyszłam szybko ubrałam się już pomału odczuwałam ból brzucha a to dopiero początek jeszcze do tego nie mogę wziąć tabletki bo piłam umrę dzisiaj – dobra dziewczyny bierzmy się do roboty Zayn jak chcesz spać to do chłopaków
Z: nie posiedzę ja już nie zasnę
J: jak chcesz – oddychaj oddychaj powtarzałam w myślach – mam dla ciebie zadanie pójdziesz z psem
Z: spoko
J: dobra ja idę ogarnąć łazienkę
E: ale tam się Louis kąpie
J: dlatego ja tam idę sprzątać chyba że ty chcesz
E: nie dzięki
J: no właśnie wy się podzielcie tak jak która uważa
P: nieeeemmaaaaaa sprawy
L: eejjjj co to ma być
J: przyszłam sprzątać chyba że wolisz żeby El przyszła mogę ją zaraz zawołać
L: nawet miło że przyszłaś – objął mnie od tyłu
J: tak ale nie przyszłam na pogawędki tylko sprzątać wiec kąp się i spadaj
L: co ty taka niemiła – zaczął wkładać ręce za moją koszulkę
J: nie jestem niemiła i zabierz te ręce
L: ok ok co ci się stało
J: nic mi się nie stało co miało mi się stać
L: zachowujesz się jakbyś okres dostała
J: bo dostałam
L: aha ok przepraszam
J: nie przepraszaj tylko się kąp
L: a dostane buziaka
J: a byleś grzeczny
L: tak
J: nie powiedziałabym – wtedy nasze usta się złączyły a język zaczęły tańczyć swój taniec- a teraz daj mi sprzątać – praca szła mi pomału nawet bardzo Loui wyszedł z pod prysznica ja już na nogach nie mogłam ustać
L: co ci jest
J: brzuch mnie boli zawsze tak mam – przytulił mnie
L: może ja dokończę sprzątanie a ty idź się położyć
J: dzięki kochany jesteś
H: co jest
J: brzuch
H: połóż się potrzebujesz czegoś
J: tak przynieś mi ręcznik namoczony w ciepłej wodzie
H: coś jeszcze
J: nie – przyniósł mi ręcznik przyłożyłam przytulił mnie i zasnęłam
* Rano *
Obudziłam się około 7 a o 8 rodzice mają przyjechać pomyślałam że polerze chwile i tak mi się przysnęło że obudziłam się o 8 wszyscy dalej spali – ej chłopaki wstawać szybko zaraz moi rodzice przyjadą a jak mój tato was tu zobaczy to zabije – zerwali się jak na komendę – obudźcie resztę ja idę do toalety – poszłam wzięłam szybki prysznic przebrałam się wszyscy już nie spali – przenieście swoje rzeczy do mnie ja muszę się jeszcze spakować jak tamci przyjadą zawołacie mnie
N: nie ma sprawy – zaczęłam się pakować układać wszystko ale stwierdziłam że po co wiec wszystko na kupę wrzuciłam ledwo się zapięłam
Li:Justyna!!!
J: już idę hejjj boże Kuba jak ja się za tobą stęskniłam muszę cie wyściskać i to musi mi wystarczyć do następnego spotkania
T: powiedz im żeby się zbierali
J: ok ej słuchajcie zbierajcie się i schodźcie na dół – wszyscy jak na zawołanie zebrali się i zlecieli na dół pod busa – to cześć wszystkim może jak będę miała czas to wpadnę – jazda minęła spokojnie i w ciszy pożegnałam się z tatem i poszliśmy na odprawę trochę źle się czułam ale to chyba przez nerwy wsiedliśmy do samolotu jeszcze raz spojrzałam przez okno kazali zapiać pasy i wystartowaliśmy Olka siedziała z Liamem za mną i się cały czas miziali obok nich Niall ja siedziałam pomiędzy Harrym i Louisem i przed nami reszta nie mogłam już wytrzymać musialam iść do toalety Hazz i Lou zauważyli to i przyszli za mną
L: kochanie co ci jest
J: już wszystko dobrze było mi trochę niedobrze ale jest ok – dalsza cześć lotu minęła spokojnie w końcu wylądowaliśmy podjechał po nas bus pojechaliśmy pod piękną wille a El do siebie
H: piękna co
J: no ba
H: chodź do środka – jak weszłam zaparło mi dech w piersiach na parterze pięknie urządzony salon kuchnia łazienka i basen na pierwszym piętrze 5 łazienki pokoje chłopaków dwa tylko z łózkami i meblami to chyba gościnne i na ostatnim piętrze bardzieej poddaszu ostatnie dwa pokoje jeden pusty i jeden z wielkim łóżkiem garderobą łazienką domyśliłam się że to pokój Larrego po ich zdjęciach widok był cudowny


5 kom = next 

Opowiadania o One Direction: miłosne rozterki: rozdział 8

Obudziłam się rano w objęciach dwóch najwspanialszych osób nie żałuje tego co się wczoraj działo . Bałam się tylko by się reszta o tym nie dowiedziała bo jak to dojdzie do mojego taty to chłopaki nie przeżyją kolejnej minuty z moim tatą a to dlatego że jest nadopiekuńczy . Mam nadzieję że nikt nas nie słyszał mimo tego że mam wygłuszane ściany . Poczułam jak coś się porusza chyba któryś się budzi
H: hej słońce która godzina
J: nie mam pojęcia nawet nie patrzałam nie miałam czasu
H: a co takiego robiłaś
J: patrzałam jak słodko śpicie- po tym jak to powiedziałam pocałował mnie czule i namiętnie a zarazem delikatnie -jak Louis wstanie będziemy musieli porozmawiać
H: a o czym coś nie tak wczoraj zrobiliśmy może żałujesz tego co się wczoraj stało
J: nie i nie nie żałuje tego
H: to co się stało
J: nic . mam do ciebie prośbę mógł byś zrobić śniadanie wszystkim a moje przyniósł do łózka
H: dla ciebie wszystko kochanie za jakieś 30 minut jak się odświeżę wszystko będzie gotowe
J: dobrze nie musisz się spieszyć
H: Kocham Cię
J: Ja Ciebie też
L: ejjj a ja – usłyszałam zastany głos Luisa
J: ciebie też kocham
L: ja ciebie bardziej
H: miałaś nam coś powiedzieć jak wstanie Loui
J: tak chodzi o to że nie chcę żeby to co się tu wczoraj działo wyszło poza nas
L: dlaczego wstydzisz się nas
J: nie no co ty głupi jesteś
H: to dlaczego
J: chodzi o mojego tatę on jest nadopiekuńczy i jak by się dowiedział to by was chyba zabił
L: ale przecież ty masz prawie 16 laat masz prawo mieć chłopaka
J: ta powiedz to mojemu ojcu i nie chcę też żeby się dowiedział o powodzie dla którego wyjeżdżam
H: dobrze a co jak reszta wspomni coś o tym co się tu w nocy działo powiem szczerze że nie byliśmy cicho
J: nie powie bo nic nie słyszała te ściany są dzwięko szczelne tak samo jak drzwi
L: a kiedy twoi rodzice się dowiedzą o nas
J: powiem im dopiero jakiś miesiąc po wyjeździe będę wtedy pewnaa że nie będę miała przypału
H: jak tak chceszz zrobić to my to uszanujemy
J: dziękuje mam nadzieje że mój tato zrozumie że już nie jestem tą saamą małą córeczką ale że nadal jestem jego córcią tylko że już dużą .
H: ok ja idę pod prysznic i zrobić to śniadanie – zabrał czyste rzeczy i wyszedł
L: co będziemy teraz robić
J: ja muszę się do lekarza przyszykować
L: do lekarza coś ci jest ?
J: nie kotku wszystko dobrze tylko muszę kilka badań po operacyjnych zrobić muszę iść do ginekologa na szczęście moja lekarka to wszystko w jedynym więc nie będę musiała się szwędac od przychodni do przychodni
L: do ginekologa po co
J: bo skoro przeżyłam swój pierwszy raz muszę sprawdzić czy wszystko w porządku i czy to nie wpłynęło jakoś na stan mojego zdrowia ale myślę że wszystko będzie ok nic mnie nie boli ani nie bolał
L: to dobrze – zaczął się mnie zbliżać po chwili mnie pocałował i wyszłam się wykapać wszyscy jeszcze spaali mimo że dochodziła 11 musiałam się pospieszyć bo na 13 mam wizytę umówioną
H: za 5 minut śniadanie idę obudzić resztę – ja już siedziałam i zajadałam pyszne naleśniki szybko je zjadłam założyłam buty i wyszłam
( perspektywa Louisa )
Siedzieliśmy przy śniadaniu Justyna musiała już wyjść mam nadzieję że wszystko będzie dobrze tak jak mówi
H: gdzie ona pobiegła
L: do lekarza
H: po co coś się stało – na samą myśl że to co wczoraj wyrabialiśmy robi mi się źle na sercu pomyślał Harry
L: nie wszystko ok musi zrobić badania po operacji
H: to dobrze myślałem że to nasza wina i wczorajszej nocy – wyszeptał mi do ucha
L: nie mówi że wszystko ok
H: to dobrze
( perspektywa Liama )
Postanowiłem dzisiaj pójść do Oli później idziemy wszyscy razem na imprezę organizowaną przez gminę tak jak to Justyna powiedziała ale chcę też przez chwile pobyć sam z moją dziewczyną
Li: chłopaki ja wychodzę i przypominam że dziś ta impreza o której mówiła Justyna
Z: gdzie idziesz
Li: a gdzie mogę iść
Z: aha ok ale dzieci nie narób
Li: ty Zayn jak coś powiesz to pękajcie narody – szedłem pomału i zastanawiałem się nad słowami Zayna no właśnie mam i to wielką ochotę na seks ale boje się jak ona na to zareaguje może pomyśleć że chcę ją tylko wykorzystać tak naprawdę nie jest kocham ją i to bardzo to miłość od pierwszego wejrzenia muszę coś z tym zrobić bo w pewnym momencie jak będę na nią patrzył to wybuchnę
O: cześć kochanie wejdź jestem sama – o nie to niedobrze gdyby byli jej rodzice miał bym powód by sie powstrzymać muszę dać rade
O:czego się napijesz
Li: może wody zimnej – musiaałem ugasić pożar
O: proszę
Li: dzięki – napiłem się łyczka Ola właśnie siedziała przy laptopie i coś grzebała podszedłem do niej od tyłu i zacząłem składać pocałunki na jej szyi nie protestowała odchyliła głowę do tyłu bym miał lepszy dostęp pocałunkami doszedłem do ust zaczynając je namiętnie całować odwróciła się w moją stronę pogłębiając pocałunek czyżby miała taką samą ochotę jak ja . wstała z fotela podchodząc do drzwi zamknęła je na klucz później podeszła do mnie zaczęła całować i popchała na łóżko siadając na mnie okrakiem całowała zachłannie włożyła mi ręce pod koszulkę też nie byłem dłużny niespodziewanie dziewczyna zerwała ze mnie moją zrobiłem to samo przekręcając dziewczynę tak że znalazła się pode mną ściągnąłem jej bluzkę zacząłem pieści jej piersi przez stanik ale po chwili się go pozbyłem tak samo jak spodni i bielizny teraz leżeliśmy tak jak nas pan bóg stworzył schodziłem z pocałunkami coraz niżej pieszcząc palcami jej cipkę popatrzyłem jej w oczy było widać w nich podniecenie w końcu dotarłem tam gdzie chciałem mój język pieścił teraz łechtaczkę sam nawet nie wiem kiedy a znalazł się w niej wiła się na nim ale nie chciałem jej na nim doprowadzić język powędrował wzdłuż jej ciała do ust zamykając w pocałunku
Li: jesteś pewna że tego chcesz ja mogę poczekać ile będzie trzeba
O: nie błagam cie zrób to tylko bądź delikatny bo to mój pierwszy raz
Li: dobrze kochanie – złączyłem nasze usta zbliżyłem się moim przyjacielem powoli do jej dziurki była już wilgotna wszedł bez problemu napotykając przeszkodę popatrzyłem jeszcze raz w te piękne oczy i pchnąłem troszkę mocniej a zarazem delikatnie
O: aaa- jęknęła zacząłem się w niej powoli poruszać – Liam błagam szybciej – nie musiała powtarza robiłem to coraz szybciej słysząc tylko jej i swoje jęki – ach ooo taaakk liam – już prawie dochodziłem kiedy chciałem z niej wyjść by za pierwszym razem nie wpaść ale mnie zatrzymała – możesz do środka biorę tabletki – dalej zacząłem się poruszać – jeszzczeee chwilkaaa mocniej
Li: jak ci powiem krzycz moje imię i wtedy będziesz mogła dojść – poruszyłem się jeszcze z trzy razy – juuużżż !!!!
O: Liiiaaammmm !!!!- opadłem zmęczony na nią
Li: byłaś cudowna
O: nie to ty byłeś cudowny
Li: kocham cię
O: ja ciebie też ale zbierajmy się bo zaraz musimy wyjść
Li: ok
(perspektywa Justyny )
Wróciłam do domu wizyta wypadła pomyślnie wszystko ze mną ok a gdyby coś się działo choć bym była na końcu świata mam dzwonić
L: hej skarbie – przywitał mnie pocałunkiem
H: o nasz skarb wrócił – zrobił to samo
J: gdzie Liam
H: u Olki mamy spotkać się na tej imprezie – 4 godziny później wszyscy już po kilku piwach siedzieliśmy pod parasolami na scenie nikogo akurat nie było
L: mam fajny pomysł chodźmy coś zaśpiewać mają tam gitarę Niall będzie grał
Z: wcale nie głupi- po chwili cała piątka wpadła na scenę nawet organizatorzy ich nie powstrzymali
H: witam wszystkich jesteśmy one direction – krzyknął i nagle ni z tąd ni z owąd pod sceną zjawiło sięcey ze 100 dziewczyn chłopcy zaczęli śpiewać Teenege Dirtbag a dziewczyny zaczęły piszczeć skończyli kilka piosenek zeszli ze sceny i podeszli do nas

sobota, 22 czerwca 2013

Opowiadania o One Direction: miłosne rozterki: rozdział 7

Obudziłam się rano w objęciach Harrego . Postarałam się wstać nie budząc go reszta też spała w końcu pierwszy raz odkąd tu są pierwsza się wykąpie. Nie mogłam iść do siebie bo tam spali Zayn i Perrie dlatego musiałam wziąć za dużą koszulkę i spodnie dresowe mojego taty i tak często tak robiłam po prostu lubię za duże męskie rzeczy ale tylko po domu.Gdy skończyłam już prysznic postanowiłam zrobić śniadanie oni jeszcze dalej spali rozumiem nasze gołąbeczki mogą spać po wyczerpującej nocy ale reszta tego się po nich nie spodziewałam zawsze o 8 rano byli już na nogach a było już po 9 trochę zaczęło mnie to martwic wiec zajrzałam do pokoju gdzie spali. Nie miałam co robić wiec obudziłam Harrego
J: ej śpiochu wstawaj musisz mi pomóc
H: jeszcze chwilka
J: nie chwilka jeżeli zaraz nie wstaniesz to obleje cię wodą – zerwał się szybko
H: nie tylko nie woda już wstaję
J: a propo wody mam fajny pomysł oblejemy resztę wodą – na te słowa szybko poszedł do kuchni i nalał do miski wody. Zaczęliśmy od zakochanych Hazz na palcach wszedł do pokoju ja za nim powoli i bez szelestnice zamknęłam drzwi i podeszliśmy do łóżka
H: na raz dwa trzy – i cała woda wylądowała na biednych gołąbeczkach Zayn zerwał się jak poparzony a Perrie zaczęła piszczeć a my zwijaliśmy się ze śmiechu
Z: co wy wyprawiacie
H: pobudka
Z: to nie wystarczyło podejść i powiedzieć żebyśmy wstali
J: nie dobra Harry chodźmy dalej a wy śniadanie na stole- poszliśmy do kuchni napełnić miski i to samo zrobiliśmy z resztą każdy się wku****ł ale było warto a ich miny bezcenne. Po śniadaniu postanowiłam ogarnąć dom- jak chcecie możecie iść na spacer
Z: my z Pezz bardzo chętnie
H: ja też
N: ja również
J: a wy- skierowałam się do Louisa i Liama
L: ja jakoś nie mam ochoty
Li: mnie coś głowa boli idę się położyć
J: ok to ja zadzwonię jeszcze po Ole żeby mi pomogła- tak jak powiedziałam tak zrobiłam dziewczyna przyszła a robota szła nam dość szybko- dobra to ty skończ zmywać a ja idę z psem
O: ok
L: poczekaj pójdę z tobą musimy pogadać
J: dobrze – szliśmy już dłuższa chwile a chłopak się do tej pory nie odezwał w końcu przerwałam tą niezręczną cisze – to o czym chciałeś porozmawiać
L: a tak włośnie bo… no bo ja…- ciągle przerywał
* z perspektywy Oli *
Skończyłam zmywać i poszłam do Liama Justyna powiedziała że dziś rano bolała go głowa weszłam do pokoju a on leżał na łóżku ale gdy tylko mnie zobaczył odrazu wstał
Li: A co ty tu robisz
O: pomagałam Justynie ogarnąć trochę w domu
Li: aha siadaj co tak będziesz stała – poklepał miejsce obok siebie ale gdy już byłam blisko łóżka potknęłam sie o buty Nialla i upadłam prosto na niego nasze twarze były niebezpiecznie blisko siebie
* z perspektywy Justyny *
L: a tak włośnie bo… no bo ja…- ciągle przerywał i ni z tąd ni z owąd mnie czule i namiętnie pocałował nasze języki zatopiły się w tańcu nie mogłam się od niego oderwać ale w końcu ta chwila musiała nastać
J: Loui co to miało być
L: ja przepraszam nie chciałem samo tak wyszło jeszcze raz przepraszam ale doszliśmy z Harrym że to nasze gejostwo to tak naprawdę nie było gejsotwo ponieważ każdego z nas pociągają dziewczyny sam mi wczoraj powiedział że sie zakochał jak ja mu chciałem powiedzieć że się zakochałem i właśnie dlatego chciałem z tobą porozmawiać ponieważ zakochałem się w tobie
J: Lou ja nie wiem co powiedzieć ale to dla mnie za szybko możemy o tym poromawiac jak będziemy w Londynie a teraz wracajmy już
L: dobrze
* z perspektywy Oli *
nasze twarze były niebezpiecznie blisko siebie aż w końcu Liam mnie pocałował nie protestowałam tylko pogłębiałam pocałunki jemu chyba się to spodobało ponieważ poczułam jak się uśmiecha przez pocałunek oderwaliśmy się od siebie
Li: posłuchaj mnie zakochałem się w tobie gdy tylko cie zobaczyłem czuję się przy tobie wolny mogę być i mam do ciebie jedno małe pytanie czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną ?- gdy usłyszałam te słowa zobiło mi się gorąco
O: TAK!!! – wykrzyczałam byłam taka podekscytowana niedawno marzyłam żeby pojechać na ich koncert a teraz sam Liam jest moim chłopakiem lepszego nie mogłam sobie wymarzyć . gdy tylko to powiedziałam Liam znowu mnie pocałował
* z perspektywy Louisa *
Nie powiedziała nie powiedziała że pogadamy o tym czyli jest szansa zobaczymy co będzie jak wrócimy do Londynu . Weszliśmy właśnie do domu ale nikogo tam nie było
Justyna postanowiła że zajrzy do Liama a ja poszedłem z nią ale to co tam zastaliśmy było jak dla mnie szokujące nasz Daddy całował się z Olką
L:eemm – odchrząknąłem a oni szybko się od siebie oderwali a Olka strzeliła buraka popatrzyłem na Justynę stała jak wryta – hallo – powiedziałem do niej i pomachałem ręką przed oczami
J: co tu się działo
Li: eee… yyy… powiemy wam jak wszyscy wrócą -długo nie musieliśmy czekać bo zaraz wszyscy jak na zawołanie zjawili się w domu jak zobaczyli minę Justyny zaczęli się dopytywać co się stało
L: zaraz się dowiecie a więc Liam słuchamy
Li: no bo ja i Ola jesteśmy razem – mówiąc to objął dziewczynę ramieniem
J: OMG tak się ciesze – przytuliła naszą drugą zakochaną parę wszyscy im pogratulowaliśmy
„WIECZÓR” *z perspektywy Justyny *
J: idę z psem ktoś idzie ze mną
H: ja – zerwał się z fotela jak poparzony wyszliśmy z domu kierując się jak zwykle na alejke obok mojego bloku- muszę ci coś powiedzieć chodzi o to że się w tobie zakochałem ten wczorajszy pocałunek to wtedy chciałem ci powiedzieć ale się zawahałem
J: no nie jeszcze blondyna tu brakuje
H: o czym ty mówisz
J: Louis mi to samo powiedział a ja nie będę potrafiła wybrać pomiędzy wami ponieważ prawdą jest to że zakochałam się w was obu tak samo- przez chwile nikt się nie odzywał- chyba lepiej będzie jak nie pojadę z wami zostanę tu a wy o mnie zapomnijcie prze zemnie się wasz zespół rozpadnie a tego nikt nie chce
H:nawet tak nie mów coś poradzimy musimy wszyscy troje porozmawiać wracajmy i odrazu musimy z nim pogadać ja zrozumiem jaj wybierzesz jego a nie mnie on chyba też zrozumie jak ty mnie wybierzesz a nie jego to rozsądny chłopak – weszliśmy do domu i odrazu poprosiliśmy chłopaka do pokoju do Justyny pierwszy raz tam wejdziemy odkąd tu jesteśmy – WOW
L: o co chodzi WOW
J: chodzi o nas Lou o nasza trójkę wiesz kim jest ta dziewczyna w której Harry się zakochał
L: nie
J: usiądź . to ja
L: no to mamy problem
H: i to poważny
L: będziesz musiała wybrać
J: w tym rzecz że ja nie umiem pokochałam was obu tak samo dlatego zdecydowałam że lepiej będzie jak nie pojadę z wami zostanę tu a wy o mnie zapomnijcie prze zemnie się wasz zespół rozpadnie a tego nikt nie chce L: nie nawet tak nie mów ja zrozumiem wszystko ale musisz z nami jechać
J: p******y trójkąt – burknęłam pod nosem
H: co co powiedziałaś
J: nic nic
H: a właśnie że tak dzięki temu wpadłem na pomysł le nie wiem czy się zgodzisz bo to dość dziwne
J: mów szybko
H: dobrze sama tego chcesz . Stworzymy trójkąt jednocześnie będziesz ze mną i z Louim
J: to się nie uda będziecie zazdrośni i będą z tego tylko kłótnie chociaż to było by rozwiązanie ale też są moi rodzice wasi fani i inni ludzie będzie to głupio wyglądało jedna dziewczyna dwóch facetów
Hla świata będziesz tylko moją dziewczyną tak jak miało być na początku a dla bliskich naszą
J: mój tato nigdy się na to nie zgodzi nie mogę mieć jednego a tym bardziej dwóch
L: damy rade proszę
J: nie mam pojęcia w co się pakuje ale dobrze zgadzam się . Kocham was – a teraz problem którego pierwszego pocałować niestety wypadło na Harrego bo był bliżej a Louis się dołączył musiało to komicznie wyglądać dwóch chłopaków całujących jedną dziewczynę ale to nie ważne ważne że było nieziemsko – my też cie kochamy – powiedzieli razem
L: a teraz tę wiadomość trzeba przekazać reszcie – poszliśmy powiedzieliśmy oni to zaakceptowali poszliśmy do mnie chłopaki śpią dzisiaj u mnie
H: tak wgl jakie plany miałaś na przyszłość
J: właśnie muszę wam coś powiedzieć pamiętacie jak wam mówiłam o operacji którą miałam niecały miesiąc temu niestety skutkiem ubocznym jest to że dopóki nie przejdę trzech zagrażających mojemu życiu operacji nie mogę mieć dzieci ponieważ moje jajniki nie wypuszczają jajeczek mam normalnie miesiączkę ale jajeczek nie ma lekarz powiedział że jak się zdecyduje na dziecko to mam do niego przyjść tu są papiery które to wszystko potwierdzają dzięki temu mogę też uprawiać seks bez zabezpieczenia i nie grozi mi to niechcianą ciążą
H:OMG to straszne
J: wiem już się z tym pogodziłam jak już będę chciała mieć dzieci to pójdę na tą operacje wole umrzeć niż nie mieć małej pociechy
L: wszystko będzie dobrze- wtedy zaczął mnie całować przyciągnęłam go bliżej a Harry całował moją szyję później się zamienili fajnie że się dogadują i jeden drugiemu nie zazdrości zaczęli wkładać ręce pod moją koszulkę wstałam zamknęłam drzwi na klucz i dalej kontynuowaliśmy zabawę nie czułam już tego obrzydzenia co po próbie g****u to uczucie jakby wypłynęło teraz liczyli się tylko oni . Ściągnęłam koszulki obu chłopaków oni zrobili to samo z moja czułam się jak w niebie zaczęli całować mnie po piersiach schodząc na brzuch cały czas wzdychałam drobne jęki wychodziły z moich ust nigdy nie przypuszczałam że swój pierwszy raz przeżyję w trójkącie i to z chłopakami z one direction. szybkim r****m ściągnęli mój stanik pieścili moje piersi przygryzali je ssali bawili się sutkami było mi tak strasznie przyjemnie. szybko zareagowałam i ściągnęłam im spodnie zostali w samych bokserkach niebyli mi dłużni tylko że oni ściągnęli moje spodenki razem z majtkami później pościągali swoje bokserki jak sobaczyłam jaki mają sprzęt gały mi wyskoczyły
H: to twój pierwszy raz
J: tak
H: to niech Loui robi to pierwszy on jest bardziej doświadczony
J: dobrze jakby co to nie krępujcie się możecie z wszystkim do środka – Hazz dalej pieścił moje piersi a
Louis zaczął palcami bawić się moją „myszką ” zaczęłam się robić wilgotna zabrał palce oblizując je i dając trochę spróbować Harremu
L: gotowa – ja tylko skinęłam głową na tak i poczułam jak coś się we mnie wsuwa powoli i delikatnie po chwili naparł mocniej i poczułam lekki ból a na mojej twarzy pojawił się grymas
L: wszystko okej
J: t-tak pproszę kontynuuj-wysapałam a on ponowił ruchy było mi taak przyjemnie zaczął mnie całować przyspieszając ruchy moje jęki były coraz głośniejsze ale starałam się je stłumić później pocałował Harrego co mnie zdziwiło a
Hazz pocałował mnie przechodząc z pocałunkami na szyje i znowu zaczął się bawić piersiami
J:Lou j-j-ja nie wy…trzym..am – jęczałam
L: już moment ja ci powiem kiedy i krzykniesz Larry skinęłam tylko głową bo nie mogłam nic powiedzieć-raz dwa trzy teraz
J: Larry !!!- poczułam ciepłą ciecz w środku – to było niesamowite
L: nie ty byłaś niesamowita – opadliśmy na łóżko czekałam aż mój oddech się wyrówna po czym to samo było s Harrym później wszyscy zasnęliśmy wtuleni w siebie

Opowiadania o One Direction: miłosne rozterki: rozdział 6

Niall poszedł do chłopaków a my siedziałyśmy jak głupie i zamawiałyśmy kolejne kolejki w końcu musieliśmy wyjść ponieważ zamykali lokal o dziwo tylko ja nie byłam tak nawalona jak oni a wypiłam tyle samo i niestety musiałam zaprowadzić całą zgraje do domu . Gdy tylko weszliśmy pościeliłam Zaynowi i Liamowi łóżko w salonie i wszyscy poszli spać. Wstałam rano głowa mnie o dziwo nie bolała poszłam do kuchni wszyscy jeszcze spali więc postanowiłam że zrobię śniadanie. Wszystko już zostało poukładane na stole poszłam zobaczyć do pokoju dziewczyny już nie spały
J: jak się spało
P: dobrze ale głowa mnie boli i mamy niezłego kaca
J: ubierzcie się zjedzcie śniadanie a ja wam znajdę tabletki na kaca
weszłam do pokoju gdzie spał Harry,Louis i Niall niestety tam była szafka z lekami starałam się zachowywać cicho żeby ich nie pobudzić ale niestety chyba mi się nie udało bo Harry wstał
H: hej co ty tu robisz
J: sory że cie obudziłam szukam jakiś tabletek na kaca jak chcesz idź śniadanie jest na stole są też tam dziewczyny
H: ok – Hazza wyszedł a po nim wstała reszta poszłam się przebrać ale nie chciało mi się bluzki ubierać bo jest strasznie gorąco więc wyszłam w samym staniku. wszyscy na mnie się zaczęli gapić a Perri zasłaniała oczy Zaynowi
P: może byś się tak ubrała
J: po co ja się nie wstydzę a tak po za tym to tak jak bym była w stroju kąpielowym wiec a tak po za tym to nie mam tylko bluzki
P: w sumie to masz racje ale popatrz jak się ślinią więc lepiej by było jak byś się ubrała
J: ok
P: odrazu lepiej
Z: idę zapalić idzie ktoś ze mną?
J: ja idę odrazu psa wezmę
Z: ok
J: chodź ze mną na spacer a nie będziesz tak stał pod blokiem
Z: a co mi szkodzi chodźmy
J: mam nadzieje że Perri nie jest o mnie zazdrosna bo tak dziwnie popatrzyła jak ja powiedziałam że idę
Z: nie nie nawet tak nie myśl ona wie że tylko ją kocham a my się przyjaźnimy
J: to dobrze. dlaczego ty tak dużo palisz
Z: nie wiem tak jakoś
J: mogę
Z: co papierosa
J: no
Z: a od kiedy ty palisz
J: oj kiedyś tam paliłam ale rzuciłam a teraz znowu mam ochotę
Z: dobra masz ale żeby później nie było że to ja cię demoralizuje
J: oj nie będzie dawaj – odpaliłam i się zaciągnęłam taką dziwną ulgę poczułam – mam na dzisiaj fajne plany pojedziemy na przejażdżkę rowerową
Z: ja w to wchodzę
J: ok . chodźmy już do domu bo pewnie tamci już się martwią a Perri denerwuję
Z: nie przeginaj
J: nie przeginam mówię prawdę mam jeszcze jedno pytanie mogę cie przytulic tak po przyjacielsku
Z: nie ma sprawy – mówiąc to mocno mnie do siebie przytulił
J: tego mi było trzeba
Z: dobra idziemy do domu- odrazu wpadłam do domu i zaczęłam krzyczeć żeby wszyscy się zbierali bo idziemy na rowery
Li: a będzie Ola z nami jechała
J:uuuuuu widzę że romansik się kroi no ok jak chcesz zaraz no niej napiszę – chwyciłam telefon * hej kochanie jedziesz z nami na wycieczkę rowerową * już po chili dostałam odpowiedź * hej słonko ok spotykamy się pod cukiernią *
H: a co to za miłosne esesiki już mnie zdradzasz- usłyszałam za sobą i aż sie przestraszyłam
J:boże Harry nigdy więcej tak nie rób rozumiesz a tak po za tym to my nie jesteśmy razem
H: jak to nie jesteśmy
J: dobra w pewnym sensie jesteśmy już lepiej ci idź ty lepiej do Lou bo chłopak się zazdrosny zrobi
H: ok rozumiem nie chcesz ze mną rozmawiać-i poszedł z miną kota ze Shreka
J: dobra ludziska zbieramy się a gdzie Zayn i Perri
L: nie mam bladego pojęcia
J: dobra idźcie na dół ja zaraz z nimi przyjdę- poszłam do chłopaków do pokoju a tam co zastałam Zayna i Perrie jak się macają- nie chce wam przeszkadzać ale już jedziemy dokończycie wieczorem specjalnie zwolnię dla was mój pokój
P: już idziemy – powiedziała trochę zmieszana
J: już możemy jechać tam ma każdy rower proszę sobie wybierać a ja idę po swój
H: a tak w ogóle to gdzie jedziemy
J: oj zobaczysz – mam w planie ich zabrać do mojej rodzinnej wioski
L: a tak w ogóle to miałem cie już dawno o to zapytać dlaczego masz dwu członowe nazwisko
J: ponieważ moja mama chciała żeby mój tato miał po niej nazwisko a tato chciał żeby mama miała po nim nie umieli się dogadać więc wzięli dwa i tak właśnie się stało że po mamie mam Szczydrzykowska a po tacie Malik ale używam tylko Malik bo tamto drugie jest dziwne
L: ty na pewno nie masz nic wspólnego z naszym Malikiem
J: nie chyba nie . dobra jedzmy już – ruszyliśmy w drogę obok cukierni czekała już Ola
L: a gdzie Kamila nie jedzie z nami
J: nie pokłóciłyśmy się do UK też nie jedzie
L: a o co się pokłóciłyście
J: nieważne – ruszyliśmy w drogę przed nami 5 km męki włożyłam jedną słuchawkę do ucha a drugim słuchałam co do mnie mówią
Li: czego tam słuchasz
J: was
Li: no to wyciąg te słuchawki i puść na głośnym będziemy wszyscy śpiewać- jak powiedział tak zrobiłam
J: mam fajny pomysł zrobimy konkurs kto dłużej będzie śpiewał jadąc bez przerwy i bez fałszowania – byłam pewna że wygram bo po pierwsze mam dobrą kondycje a po drugie już nie raz tak robiłam i bardzo dobrze mi szło ‚ok’ powiedzieli wszyscy oni już po 15 min fałszowali ze zmęczenia a ja z Perri dalej ciągnęłyśmy dziewczyna jest dobra w końcu dojechaliśmy i obie wygrałyśmy ale za to reszta stawia nam po zimnym piwie jak wrócimy pozwiedzaliśmy stare zakamarki pokazałam im gdzie zawsze siedziałam w dzieciństwie pojechaliśmy jeszcze do mojej babci i wróciliśmy do domu
H: w końcu w domu to co teraz robimy
J: mam fajny pomysł – podeszłam do lodówki i wyciągnęłam zimną wódkę – co wy na to ‚ wchodzimy’ powiedzieli chórem i tak się zaczęła nasza impreza Ola miała spać u mnie więc też mogła pic siedzieliśmy tak do 1 : 00 – dobra kto pójdzie ze mną i z psem
H: ja i tak muszę się przewietrzyć
J: możecie już iść do mnie do pokoju tylko nie rozwalcie mi łózka – skierowałam się cicho do Zayna
Z: ok dzięki
J: aha i Zayn masz niczego nie dotykać – wyszłam z Harrym i z psem spacerowaliśmy po mojej wiosce nagle ni z tąd ni z owąt dopadli nas paparazzi skąd oni wiedzą że chłopaki tu są Hallo panie Styles kto to jest pokazał na mnie palcem
H: moja dziewczyna – i nagle mnie pocałował był taki czuły i namiętny ale gdy tylko mnie złapał za pośladek szybko odskoczyłam nie panowałam nad tym powróciła trauma z przeszłości – co się stało zrobiłem coś źle – wyszeptał mi do ucha
J: opowiem ci później a teraz proszę jak na razie nie rób tak wiem że to dla pokazu ale proszę
H: dobrze nie ma sprawy a teraz wracajmy już
J: ok
H: dziękujemy do widzenia- zwrócił się do paparazzi i poszliśmy do domu na szczęście nikt nas nie śledził wszyscy w domu już spali nawet Zayn i Perri bo nie było nic słychać z mojego pokoju – teraz mi powiesz co się stało
J:yhym siadaj. to było jakieś pół roku temu spotykałam się wtedy z moim byłym byliśmy razem może z miesiąc przyjechał do mnie poszliśmy na spacer a później na ławki pod las tam gdzie zawsze siedzieliśmy i rozmawialiśmy całowaliśmy się ale on… on zaczął się do mnie dobierać ja protestowałam próbowałam się wyrwać płakałam ale to nic nie dało na szczęście zaczął dzwonić jego telefon ja korzystając z okazji kopnęłam go z kolanka w krocze zebrałam swoje rzeczy i uciekłam prawie zostałam zgwałcona po tym incydencie boje się jak facet dotyka mnie tam gdzie nie powinien i momentalnie mnie od niego odrzuca – mówiąc to rozpłakałam się i wtuliłam w ramiona Harrego
H: już dobrze ze mną nic ci nie grozi – powiedział i mnie pocałował nie wiedziałam jak mam zareagować ponieważ mieliśmy to robić tylko przed fanami i paparazzi ale mimo tego nie wytrzymałam odwzajemniłam pocałunek i położyliśmy się spać w salonie ponieważ reszta łóżek była zajęta

Opowiadania o one direction: miłosne rozterki : rozdział 5

Doszliśmy właśnie do busa przedstawiłam tacie wszystkich po kolei mimo tego że nie wiedział co do niego mówił posłał im uśmiech
J: odrazu mówię że całe tyły moje
H: chyba śnisz
L: Harry ma racje
J: właśnie że nie ma
L: właśnie że ma
J: tato !!!- krzyknęłam po polsku
T: co się stało
J: mamy problem oni chcą zając moje tyły
T: i tylko po to mnie wołasz. załatwię to między sobą - i poszedł za kierownice
J: Dobra wiem jak załatwić ten spór . ty Harry usiądź tu - wskazałam na prawy róg - a ty Louis tu - wskazałam na lewy róg reszta usiadła przed nami a ja położyłam głowę na kolanach Harrego a nogi na Lou ponieważ byłam bardzo zmęczona . chłopaki nie protestowali chyba nawet podobało im się to co zrobiłam
J: ej no a tak po za tym a propo waszego spania to mam w domu 4 łóżka 1-3 osobowe 2-2 osobowe i 1-1 osobowe wiec będzie trzeba się w domu jakoś podzielić
H: nie ma sprawy damy radę
J: mam nadzieje . a tak w ogóle to po jutrze będzie święto mojej gminy będzie impreza chcielibyście iść
L: i jeszcze się głupio pytasz no jasne że tak
Droga minęła dość szybko po 11 byliśmy pod moim blokiem wyszliśmy z busa a na podwórku czekała już moja mama i bracia przedstawiłam mamie wszystkich pożegnałam się z nią i poszłam z moimi gośćmi do mieszkania. w progu odrazu zaczęła szczekać moja sunia wszyscy się trochę wystraszyli
J: nie bójcie się ona wam nic nie zrobi tylko taka na początku jest za 5 min się uspokoi . cicho- powiedziałam do psa- oprócz psa mam jeszcze świnkę morską ale to później teraz powiem 3 najważniejsze zasady togo domu słuchajcie uważnie a oto pierwsza i tyczy się ciebie Zayn NIE palimy w domu jak chcesz zejdziesz pod blok. Druga NIE demolujemy domu i Trzecia ostatni i najważniejsza CHŁOPAKOM ZAKAZ WCHODZENIA DO MNIE DO POKOJU chyba że pozwolę kumacie no i a propo tej trzeciej zasady to niestety ale dziewczyny śpią ze mną ponieważ to ja mam 3 osobowe łóżko
Z: ale jak to nie mogę spać ze swoją dziewczyną
J: normalnie przy okazji Perri trochę od ciebie odpocznie . a teraz przechodzimy do rzeczy jak widzicie w salonie jest łóżko ponieważ to również jest pokój moich rodziców
L: jak to twoi rodzice śpią w salonie
J: ponieważ chcieli żebym miała swój pokój z tego powodu że jestem sama
L: aha
J: dobra wiec tu mogą spać dwie osoby tutaj macie pokój moich braci tam jest jedno łóżko jedno osobowe i jedno dwu a więc dzielcie się a wy dziewczyny za mną - otworzyłam zamknięte na klucz drzwi do mojego pokoju- a otomoje gniazdko- zaprosiłam dziewczyny do środka
Eleonor(E): ale tu przytulnie
J: dzięki sama urządzałam
P: naprawdę pięknie
J: dobra ja idę wy możecie się tu wypakować- wskazałam na dwie puste szafki- teraz idę chłopakom pokazać gdzie mogą dać swoje rzeczy i zrobić kolacje
E: szybko się uwiniemy i ci pomożemy
J: nie nie trzeba - powiedziałam- aha nie możecie nawet słowa pisnąć chłopakom jak wygląda mój pokój- i wyszłam - dobra chłopki tu macie szafę i dwie szafki do nich możecie popakować swoje rzeczy niestety nie mam więcej miejsca musicie się tu pomieścić- powiedziałam i poszłam przygotować kolację gdy już rozkładałam jedzenie na stole weszły dziewczyny a po nich chłopcy bez Zayna
J: Zayn nawet nie próbuj tam wchodzić
Z: skąd wiesz że chciałem tam wejść jak nawet nie popatrzyłaś
J: widzisz Zayn chłopcze (mimo że jest starszy ode mnie o 5 lat ) ja mam oczy dookoła głowy - poklepałam go po ramieniu i zabrali się za jedzenie kolacji
Niall(N): dlaczego nie jesz - zapytał mnie
J: ponieważ miałam poważną operacje i nie mogę wszystkiego jeść wiec jak wam przygotowywałam to już zjadłam to co powinnam
Li: a co to za operacja była
J: nieważne ważne że sąsiadka zawiozła mnie do szpitala w ostatniej chwili a to wszystko przez głupiego pediatrę który powiedział że mam tylko grypę żołądkową
H: o mój bożę to jest straszne
J: no wiem a najgorsze jest to że nawet malutkiego kawałka pizzy nie mogę tylko to co zalecił lekarz i to do końca mojego życia- gdy to mówiłam posmutniałam i wszyscy wstali i mnie przytulili - dobra tu macie ręczniki jak będziecie iść się kapać a teraz może pójdziemy do takiego małego baru co wy na to - no jasne że idziemy- powiedzieli wszyscy chórem
J: to przebieramy się i idziemy tylko szybko- mówiąc to weszłam z dziewczynami do pokoju szybko napisałam do Oli i Kamili czy idą z nami odrazu się zgodziły miały czekać na nas pod barem .Przebrałam się w rurki i bluzę i poszliśmy
O: hej - przywitała nas razem z Kamilą wszystkich po kolei wyściskały mnie jeszcze pocałowały w policzek i weszliśmy do baru chłopaki kazali mi zamówić po piwie oprócz mnie Kamili i Olki ponieważ jesteśmy nieletnie musialam przekonać barmankę że te piwa to nie dla mnie powiedziałam że to dla chłopaków a ja tylko tłumacze wiec poprosiła o dowód jednego z nich
J:ej Lou pożycz na chwilę dowód - poprosiłam go bo to on był najbliżej i stawiał pierwszą kolejkę
L: trzymaj . może wy też chcecie piwo co?- zapytał
J:z chęcią byśmy się napiły ale wiek nie pozwala
L: nie gadaj tylko wam też kupuj - nie trzeba mi dwa razy powtarzać przeniosłam alkohol na stół i sie przysiadłam
H: to co gramy w tego bilarda
N: i jeszcze się pytasz sorry dziewczęta ale niezła gra się szykuje będziecie musiały posiedzieć sam

Opowiadania o one direction: miłosne rozterki: rozdział 4

Liam (Li): No właśnie a kiedy tak dokładniej możemy przyjechać
J: najlepiej jak najszybciej uda wam się załatwić bilety a jutro od jutra moi rodzice mają urlop
Li: damy rade
J: dobra to wy idzccie się spakować ja idę powiedzieć rodzicom później jeszcze do was zadzwonię i mi powiecie o której przylecicie to wyjedziemy po was z tatą
H: nie ma sprawy to pa
Ja -pa- powiedziały dziewczyny chórem zamknęłam laptop
K: Laski jedziemy do Wielkiej Brytani ale jazda
O: nie mogę się doczekać dnia wyjazdu
J: ja również
K: dobra Justyna my już się zbieramy bo masz dużo pracy na głowie widzimy się jutro dasz nam znać o której chłopaki przyjadą
J: nie ma sprawy - pożegnałam się z dziewczynami przytulasem i buziakiem w polik po czym poszłam do rodziców
J: hej mamo
Mama (M): hej córuś ( bez entuzjazmu )
J: gdzie tato mam do was spraw
M: zaraz wróci pojechał na chwile do babci
J: aha to jak już będzie to mnie zawołaj jestem u siebie
M: dobrze - po tych słowach wyszłam do pokoju stwierdziłam że muszę posprzątać skoro chłopaki mają przyjechać mam taki syf w pokoju że nie wiadomo gdzie nogę postawić a przecież muszę się pokazać z jak najlepszej strony ogólnie muszę całe mieszkanie ogarnąć mam na to mało czasu
M: Justyna tato przyszedł
J: już ide
Tato (T) o czym chciałaś pogadać
J: o tym że prawdopodobnie jutro przyjedzie do mnie pięciu kolegów mianowicie one direction i chciałabym żebyście na tydzień pojechali do ciotki
M: jacy one direction o czym ty mówisz
J: ci 1D - pokazałam mamie moją tapetę w telefonie - jak mi nie wierzysz to jutro się przekonasz to jak pojedziecie
T: jak to prawda to tak
J: dzięki tato chociaż ty jeden mi wierzysz aha i mam jeszcze jedną sprawę pożyczył byś busa ze swojego zakładu i pojechał ze mną po nich na lotnisko
T: dobrze
J: dobra to wy idzccie się pakować a ja idę trochę kuchnie i łazienkę ogarnąć muszę jeszcze do chłopaków zadzwonić- chwyciłam telefon i wybrałam numer Harrego
H: no siemka i jak rozmawiałaś z rodzicami
J: tak rozmawiałam mama nie chce mi u wieżyc ale chata wolna
H: no to super to my się pomału pakujemy a ty rób o co tam robisz
J: aha jeszcze jedno powiedz chłopakom że jak chcą maga dziewczyny zabrać a praktycznie tylko Zayn Perrie no i oczywiście Eleonor no bo to może było trochę podejrzane że nagle ty i Louis gdzieś wyjechaliście nie wiadomo gdzie - niestety nasz kochany Liam rozstał się z Dan
H: ok to ja przekaże wszystko chłopakom do usłyszenia pa
J: pa pa - po zakończonej rozmowie przeszłam do dalszego sprzątania skończyłam około 20 w nocy i odrazu położyłam się spać
*Rano*
Wstałam o ok 8 rano zrobiłam ranną toaletę i ubrałam dres i poszłam do kuchni tam już siedział mój tato i pił kawę . Nie jadłam śniadania bo byłam tak podekscytowane że nic by mi przez gardło nie przeszło. Zrobiłam sobie moją ulubioną truskawkową herbatę i usiadłam przy stole ta herbata to moje uzależnienie mogłabym ją pic cały czas . Dostałam wczoraj smsa od Zayna że będą w Polsce o 10 i że Perri i Eleonor też jadą. Wypiłam herbatę i poszłam się przebrać. Ubrałam zwiewną kremową sukienkę ponieważ bardzo kocham chodzić w sukienkach na to dżinsowa katana czarna torebka czarne baleriny i gotowe poszłam do kuchni tato już na mnie czekał i przed 9 wyjechaliśmy najpierw pojechaliśmy po busa w taty miejsce pracy i ruszyliśmy w drogę
T: Mam nadzieję że nie będziesz sama z tymi 5 chłopakami co ?
J: A czego pytasz
T: Ponieważ chłopcy w ich wieku myślą tylko o jednym
J: Nie bój się oni tacy nie są i nie nie będę sama będą jeszcze dwie dziewczyny a tak po za tym to dwóch z nich to geje
T: No to zostaje nam jeden bez dziewczyny muszę z nim porozmawiać
J: Jaki jeden dwóch bez dziewczyny i po co masz z nim rozmawiać?
T: Jak to przecież są dwie dziewczyny czyli dwóch zajętych no i ci geje czyli kolejnych dwóch mam z głowy a temu chłopakowi chcę uświadomić że ma się do ciebie nie zbliżać
J: Nikomu nie będziesz nic uświadamiał ta druga dziewczyna to dziewczyna Louisa geja ona jest tylko po to żeby związek Harrego i Louisa nie wyszedł na jaw
T: aha czyli muszę z dwoma porozmawiać
J: nie musisz z nikim rozmawiać a tak po za tym nie wiesz którzy to
T: dowiem się
J: nie nie będziesz z nikim rozmawiał - rozmowa zajęła nam tyle czasu że nie wiadomo kiedy byliśmy na lotnisku. czekałam może z 5 min i zobaczyłam ich 1D we własnej osobie . Zauważyli mnie i się wszyscy na mnie rzucili obściskując
H: Jeszcze piękniejsza na żywo- powiedział
L: Ej co to ma być- podszedł do Harrego i puknął go w ramię- ale tak na serio to Harry ma racje co nie chłopaki
No - powiedzieli wszyscy chórem a Perri walnęła Zayna w tył głowy
Z: ał przecież wiesz ze i tak cię kocham - mówiąc to pocałował Perri czule i namiętnie - dobra a teraz zanim pojedziemy do ciebie muszę zapalić
J: O nie mój drogi jak mój tato cie zobaczy z papierosem to będziesz spał na wycieraczce mój tato nielubi jak ktoś pali mimo tego że sam pali zapalisz jak będziemy w domu
Z: niech ci będzie
Perrie(P): już cie lubię pierwszy raz w życiu odłożył papierosa tak jak mu ktoś kazał
J: ma się ten dar wrodzony
P: może jak spędzi trochę czasu z tobą to żuci to w cholerę
J: może mój były wie co to palić przy mnie szybciej żucił niż zaczął. Dobra a teraz koniec gadania idziemy bo mój tato się już pewnie niecierpliwi

Opowiadania o One Direction: miłosne rozterki: rozdział 3

*Tydzień później*
Przez ostatni tydzień dużo rozmawiałam z chłopakami . Ostatnio chłopcy powiedzieli że ich manager chcę ze mną porozmawiać nie mam pojęcia o co może mu chodzić oby nie zabronił mi kontaktowania się z chłopakami bo tego na pewno nie zrobię. Ten gościu ma zadzwonić do mnie dzisiaj o południo czekam na ten telefon jak na szpilkach. Słysze jak dzwoni telefon ale się waham czy odebrać czy nie w końcu zdecydowałam że odbiorę:
J:Hallo- powiedziałam niepewnie
Manager: Witam z tej strony manager zespołu One Direction czy rozmawiam z Justyną yy..am..- zauważyłam że moje nazwisko stwarza mu problemy wiec przerwałam mu
J: tak to ja
M: a wiec przede do rzeczy mam dla pani pewną propozycje a właściwie to chłopcy chcieli żebym to pani zaproponował ponieważ ufają ci ja chciałem wziąć kogoś innego ale niech im będzie...
J: do rzeczy
M: a wiec czy zechciałabyś grac dziewczynę Harrego ponieważ musimy ukrywać Larrego i po za tym oni mówią że ty wiesz że są gejami i że ci najbardziej ufają - zatkało mnie nie wiedziałam co powiedzieć
J: tak wiem że są gejami ale ja mieszkam w Polsce a oni w Wielkiej Brytani to kawał drogi jak pan to sobie wyobraża
M: a wiec przeprowadzisz się do Wielkiej Brytani
J: do kogo
M: coś się wymyśli
J: a co z moimi przyjaciółkami przecież nie zostawię ich tak o i pojadę
M: mogą przyjechać z tobą
J: nie wiem muszę to przemyśleć jutro dam panu znać
M: dobrze - odpowiedział i się roztłoczył
Myśląc nad propozycją tego managera zaprosiłam dziewczyny żeby z nimi o tym porozmawiać długo nie musiałam na nie czekać bo po 10 min zadzwonił dzwonek do drzwi przywitałam się z dziewczynami i udałam się do z nimi do pokoju wiedziałam że jeszcze czeka mnie rozmowa z rodzicami ale oni na 100 się zgodzą i tak mnie nic w domu nie trzyma
J: co o tym wszystkim myślicie - zapytałam
O: ja uważam że to nie aż taki zły pomysł
K: zgadam się z Olką
J: czyli co zgadzamy się
O: oczywiście że tak
K: a kiedy mamy tam pojechać
J: nie wiem ale pewnie to obgadamy.Nie uważacie że to trochę dziwne udawać czyjąś dziewczynę
O: no może trochę ale pomyśl w końcu wyrwiemy się z polski a z tego co pamiętam zawsze chciałaś wyjechać do Wielkiej Brytani i zostać dziewczyna Harrego Stylsa
K: no właśnie
J: tak ale chciałam być jego prawdziwą dziewczyną a nie udawaną
K: oj tam oj tam przejmujesz się drobnościami
J: dobra ja dzwonie do tego managera i się zgadzam niech wam będzie
M: tak
J: witam z tej strony Justyna chciałam tylko powiedzieć że się zgadzam
M: to super to ustalisz z chłopakami na kiedy mamy wam załatwiać bilety
J: dobrze dziękuje dowidzenia
M: dowidzenia
J: wszystko już załatwione tylko mamy się dogadać z chłopakami kiedy przylatujemy
O: no i super
K: no - gdy tak rozmawiałyśmy o wyjeździe dostałam sms-a od Harrego
*wejdź na skypa my już czekamy *
J: podajcie mi któraś laptopa Harry zaraz będzie dzwonił
" hej " krzyknęli wszyscy na raz "hejo" odpowiedziałyśmy również na raz
L: właśnie dzwonił do nas manager i powiedział że się zgodziłaś na jego propozycje
J: no tak a tak wogule to dlaczego mnie wybraliście przecież wokół siebie macie tylu przyjaciół są też aktorzy a mnie znacie dopiero ponad tydzień
H: ufamy ci a tak po za tym wiemy że nie masz nic do roboty w Polsce chcieliśmy cie po prostu stamtąd wyciągnic to wszystko dla twojego dobra
J: ta dla mojego dobra a wy przy tym skorzystacie
L: w pewnym sensie
J: ja ciebie Harry dalej nie rozumiem przecież ja jestem brzydka a ty się chcesz ze mną pokazywać
H: nie jesteś brzydka co ty wogule gadasz
J: ta nie jestem brzydka murze nakładać tone tapety żeby zakryć moje niedoskonałości
H: jesteś tylko nastolatką każda przez to przechodzi tylko że jedna a mniej druga więcej a tak po za tym będziesz przykładem tego że nie tylko gwiazda może chodzić z gwiazdą jesteś piękną dziewczyną i zawsze pamiętaj o tym
L: ej Harry co to miało być
H: oj Lou i tak cie kocham
J: dobra dobra bo mamy tu ważniejsze sprawy do obgadania
H: jakie
J: no a propo naszego przyjazdu
H: a tak no a wiec kiedy chcecie przyjechać
J: nam to obojętne co nie dziewczyny
K: no jasne że tak możemy w każdy dzień i o każdej porze
J: wiecie co wpadłam na pewien pomysł przecież wy możecie wpaść do mnie na tydzień a potem polecimy wszyscy razem i możecie też zabrać ze sobą swoje dziewczyny moich rodziców nie będzie w tym tygodniu bo jadą do cioci dom mam wolny nie ma żadnych przeszkód a wy odpoczniecie od wszystkiego u mnie nikt was nie znajdzie
Zayn: to nie jest wcale głupi pomysł

Opowiadanie o One Direction : miłosne rozterki : rozdział 2


J: Hi – odpowiedziałam – omg rozmawiam z Harrym Stylsem -dodałam
H: followne cie tylko błagam nie piszcz – powiedział
J: nawet nie mam takiego zamiaru wole pogadać a nie piszczek nie jestem taka jak inne – odpowiedziałam a chłopak się uśmiechnął i pokazał swoje piękne dołeczki
H: jak znalazłaś mojego skypa? jesteś jedna z nielicznych polek które go odkryły – zapytał
J: to nie było takie trudne wystarczyło ruszyć głową
H: mam nadzieje że nikomu nie powiesz o tym Skypie
J: po co miałabym to robić wole zatrzymać go dla siebie
H: dziękuję
J: nie ma za co ja szanuje czyjąś prywatność wkurzają mnie te wasze fanki jak tak za wami chodzą albo paparazzi przecież wy też macie swoje życie osobiste tez chcecie trochę prywatności a nie żeby na każdym kroku za wami chodzili i robili zdjęcia ja się wam nie dziwie jak wy w ogóle tyle już wytrzymaliście ja bym nie dała rady
H: no wiesz my już przyzwyczailiśmy do tego tylko czasami jak mamy zły dzień to nas to trochę denerwuje . Wiesz co jesteś naprawdę miła.
J: dziękuje ale jak o coś cię zapytam to nie już zmienisz o mnie zdanie .
H: dlaczego tak sądzisz . ?
J: ponieważ chodzi mi o Larrego i o tą całą akcje ze ty i Louis to geje chciałabym wiedzieć czy to prawda czy nie przez tą cala aferę nie mogę spać po nocach .
H: odpowiem ci na to pytanie najszczerzej jak mogę tylko musisz mi obiecać ze nikomu nie powiesz o tym temacie i ze rozmawiałem o tym z tobą mogę ci zaufać mimo tego ze znamy się dopiero 30 min.
J: oczywiście ze możesz mi zaufać nie jestem taka jak inni i obiecuje ze nikomu nie pisnę ani słowa to będzie nasz mały sekrecik.
H: dobrze a więc tak to prawda jesteśmy gejami i jesteśmy razem-gdy dokończył usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi do jego pokoju a nagle obok Harrego pojawił się Tomlinson
Louis: Hi -powiedział
J: Hi-odpowiedziałam
L: o czym rozmawiacie o kim jest ta dziewczyna-zapytał Harrego troszkę wkurzony i zazdrością w głosie
H: o tym-odpowiedział i pocałował Louisa on był w szoku że Hazz pocałował go przy fance ale odwzajemnił pocałunek
L: a jeśli ona powie o tym prasie i jeszcze do tego ma wideo jak się całujemy powiedział cicho na ucho Harremu ale i tak usłyszałam.
J: hej ja tu jestem i wszystko słyszę nie bój się nikomu nie powiem nie jestem taka-nagle usłyszałam dzwonek do drzwi zapomniałam że jestem umówiona z moimi przyjaciółkami Olą i Kamilą
J: sory chłopaki ale muszę kończyć bo przyjaciółki przyszły mam nadzieje że jeszcze kiedyś pogadamy pa- pa odpowiedzieli razem i znowu zaczęli się całować szybko się rozłączyłam i zamknęłam laptopa. Szybko się przebrałam i poszłam z dziewczynami na miasto dość późno wróciłam nie wykąpałam się i poszłam spać

Opowiadania o One Direction: miłosne rozterki: rozdział 1

Od niedawna jestem fanką one direction czytałam dużo o nich oglądałam wywiady, ale to co ostatnio zobaczyłam zwaliło mnie z nóg a mianowicie przeczytałam artykuł o Larrym Stylinsonie odrazu złapałam za telefon i zadzwoniłam do mojej przyjaciółki ( również ich fanka ):
Ola: Hej Justyna - powiedziała entuzjastycznie
Justyna(Ja):musisz przyjść do mnie i to szybko mam ci coś do pokazania - powiedziałam
O: ok zaraz będę- gdy tylko wypowiedziała te słowa szybko się rozłączyła
J: długo nie czekałam bo zaraz usłyszałam dzwonek do drzwi
O: co się stało - zapytała
J: chodź jak to zobaczysz to ci szczena opadnie - odrazu skierowałyśmy się do mnie do sypialni. Gdy tylko pokazałam jej artykuł zachwiała się tak jak by miała zaraz zemdleć i osiadła
O: co to ma być powiedziała - powiedziała - to chyba jakie kpiny kłamstwa pomówienia - dodała
J: a mi się wydaje ze to jednak prawda popatrz jak oni na siebie patrzą
O: nie no ja przecież zaraz zwariuje to niemożne być prawda to moi idole niemnogą być gejami. Siedziałyśmy tak i rozmawiałyśmy o tym całym Larrym, ale niestety Ola musiała już iść. gdy tylko wyszła ja odrazu poszłam pod prysznic musiałam jakoś zmyć te wszystkie myśli o Larrym, ale nawet kąpiel nie pomogła powycierałam się porządnie i jeszcze owinięta w ręcznik umyłam zęby. Poszłam do pokoju ubrałam seksi piżamkę z 1D. Przeglądając się jeszcze w lustrze stwierdziłam ze muszę zostać modelka jestem wysoka zgrabna nie mam żadnych przeszkód, a możne mam mój wiek możne być przeszkodą mam dopiero 15 lat. Położyłam się do łózka ale nie mogłam zasnąć cały czas myślałam o Larrym. Nie mogłam spać ale ta noc dość szybko minęła popatrzałam na zegarek i była już 8: 00 wiec wstałam do szkoły nie musiałam iść ponieważ w wieku 15 lat skończyłam gimnazjum. Nie żyje w zamożnej rodzinie wręcz przeciwnie pieniędzy brak wiec nie poszłam do liceum. Moi rodzice jeszcze spali a bracia poszli do szkoły młodszy jest w podstawówce a starszy w liceum ale to tylko dzięki stypendium. Ja tez gdybym się dobrze uczyła miałabym stypendium, ale ja nie z takich ja się uczę żeby zdać. Wstałam z łóżka poszłam na poranną toaletę a później zrobiłam sobie śniadanie. Dalej w mojej głowie krążył Larry nie mogłam tak tego zostawić a jeśli to prawda muszę to wiedzieć. Postanowiłam ze zdobędę skypa Harrego i sama go o to zapytam. Tak jak powiedziałam tak zrobiłam. Weszłam do pokoju włączyłam laptopa którego dostałam na urodziny od już zmarłej babci. Włączyłam skypa i zaczęłam go przeszukiwać było tam miliony Harrych Stylsów natknęłam się na pewien który przyciągnął moją uwagę ponieważ w miejscu pochodzenia było napisane UK a nie tak jak na reszcie Wielka Brytania . Postanowiłam że jak tylko będzie dostępny to zadzwonię. Gdy tylko się do niego dodzwoniłam na monitorze pojawił się Harry zatkało mnie. Siedzieliśmy tak w niezręcznej ciszy gdy nagle on powiedział:
Harry:Hi