środa, 26 czerwca 2013

Opowiadania o One Direction: miłosne rozterki: rozdział 8

Obudziłam się rano w objęciach dwóch najwspanialszych osób nie żałuje tego co się wczoraj działo . Bałam się tylko by się reszta o tym nie dowiedziała bo jak to dojdzie do mojego taty to chłopaki nie przeżyją kolejnej minuty z moim tatą a to dlatego że jest nadopiekuńczy . Mam nadzieję że nikt nas nie słyszał mimo tego że mam wygłuszane ściany . Poczułam jak coś się porusza chyba któryś się budzi
H: hej słońce która godzina
J: nie mam pojęcia nawet nie patrzałam nie miałam czasu
H: a co takiego robiłaś
J: patrzałam jak słodko śpicie- po tym jak to powiedziałam pocałował mnie czule i namiętnie a zarazem delikatnie -jak Louis wstanie będziemy musieli porozmawiać
H: a o czym coś nie tak wczoraj zrobiliśmy może żałujesz tego co się wczoraj stało
J: nie i nie nie żałuje tego
H: to co się stało
J: nic . mam do ciebie prośbę mógł byś zrobić śniadanie wszystkim a moje przyniósł do łózka
H: dla ciebie wszystko kochanie za jakieś 30 minut jak się odświeżę wszystko będzie gotowe
J: dobrze nie musisz się spieszyć
H: Kocham Cię
J: Ja Ciebie też
L: ejjj a ja – usłyszałam zastany głos Luisa
J: ciebie też kocham
L: ja ciebie bardziej
H: miałaś nam coś powiedzieć jak wstanie Loui
J: tak chodzi o to że nie chcę żeby to co się tu wczoraj działo wyszło poza nas
L: dlaczego wstydzisz się nas
J: nie no co ty głupi jesteś
H: to dlaczego
J: chodzi o mojego tatę on jest nadopiekuńczy i jak by się dowiedział to by was chyba zabił
L: ale przecież ty masz prawie 16 laat masz prawo mieć chłopaka
J: ta powiedz to mojemu ojcu i nie chcę też żeby się dowiedział o powodzie dla którego wyjeżdżam
H: dobrze a co jak reszta wspomni coś o tym co się tu w nocy działo powiem szczerze że nie byliśmy cicho
J: nie powie bo nic nie słyszała te ściany są dzwięko szczelne tak samo jak drzwi
L: a kiedy twoi rodzice się dowiedzą o nas
J: powiem im dopiero jakiś miesiąc po wyjeździe będę wtedy pewnaa że nie będę miała przypału
H: jak tak chceszz zrobić to my to uszanujemy
J: dziękuje mam nadzieje że mój tato zrozumie że już nie jestem tą saamą małą córeczką ale że nadal jestem jego córcią tylko że już dużą .
H: ok ja idę pod prysznic i zrobić to śniadanie – zabrał czyste rzeczy i wyszedł
L: co będziemy teraz robić
J: ja muszę się do lekarza przyszykować
L: do lekarza coś ci jest ?
J: nie kotku wszystko dobrze tylko muszę kilka badań po operacyjnych zrobić muszę iść do ginekologa na szczęście moja lekarka to wszystko w jedynym więc nie będę musiała się szwędac od przychodni do przychodni
L: do ginekologa po co
J: bo skoro przeżyłam swój pierwszy raz muszę sprawdzić czy wszystko w porządku i czy to nie wpłynęło jakoś na stan mojego zdrowia ale myślę że wszystko będzie ok nic mnie nie boli ani nie bolał
L: to dobrze – zaczął się mnie zbliżać po chwili mnie pocałował i wyszłam się wykapać wszyscy jeszcze spaali mimo że dochodziła 11 musiałam się pospieszyć bo na 13 mam wizytę umówioną
H: za 5 minut śniadanie idę obudzić resztę – ja już siedziałam i zajadałam pyszne naleśniki szybko je zjadłam założyłam buty i wyszłam
( perspektywa Louisa )
Siedzieliśmy przy śniadaniu Justyna musiała już wyjść mam nadzieję że wszystko będzie dobrze tak jak mówi
H: gdzie ona pobiegła
L: do lekarza
H: po co coś się stało – na samą myśl że to co wczoraj wyrabialiśmy robi mi się źle na sercu pomyślał Harry
L: nie wszystko ok musi zrobić badania po operacji
H: to dobrze myślałem że to nasza wina i wczorajszej nocy – wyszeptał mi do ucha
L: nie mówi że wszystko ok
H: to dobrze
( perspektywa Liama )
Postanowiłem dzisiaj pójść do Oli później idziemy wszyscy razem na imprezę organizowaną przez gminę tak jak to Justyna powiedziała ale chcę też przez chwile pobyć sam z moją dziewczyną
Li: chłopaki ja wychodzę i przypominam że dziś ta impreza o której mówiła Justyna
Z: gdzie idziesz
Li: a gdzie mogę iść
Z: aha ok ale dzieci nie narób
Li: ty Zayn jak coś powiesz to pękajcie narody – szedłem pomału i zastanawiałem się nad słowami Zayna no właśnie mam i to wielką ochotę na seks ale boje się jak ona na to zareaguje może pomyśleć że chcę ją tylko wykorzystać tak naprawdę nie jest kocham ją i to bardzo to miłość od pierwszego wejrzenia muszę coś z tym zrobić bo w pewnym momencie jak będę na nią patrzył to wybuchnę
O: cześć kochanie wejdź jestem sama – o nie to niedobrze gdyby byli jej rodzice miał bym powód by sie powstrzymać muszę dać rade
O:czego się napijesz
Li: może wody zimnej – musiaałem ugasić pożar
O: proszę
Li: dzięki – napiłem się łyczka Ola właśnie siedziała przy laptopie i coś grzebała podszedłem do niej od tyłu i zacząłem składać pocałunki na jej szyi nie protestowała odchyliła głowę do tyłu bym miał lepszy dostęp pocałunkami doszedłem do ust zaczynając je namiętnie całować odwróciła się w moją stronę pogłębiając pocałunek czyżby miała taką samą ochotę jak ja . wstała z fotela podchodząc do drzwi zamknęła je na klucz później podeszła do mnie zaczęła całować i popchała na łóżko siadając na mnie okrakiem całowała zachłannie włożyła mi ręce pod koszulkę też nie byłem dłużny niespodziewanie dziewczyna zerwała ze mnie moją zrobiłem to samo przekręcając dziewczynę tak że znalazła się pode mną ściągnąłem jej bluzkę zacząłem pieści jej piersi przez stanik ale po chwili się go pozbyłem tak samo jak spodni i bielizny teraz leżeliśmy tak jak nas pan bóg stworzył schodziłem z pocałunkami coraz niżej pieszcząc palcami jej cipkę popatrzyłem jej w oczy było widać w nich podniecenie w końcu dotarłem tam gdzie chciałem mój język pieścił teraz łechtaczkę sam nawet nie wiem kiedy a znalazł się w niej wiła się na nim ale nie chciałem jej na nim doprowadzić język powędrował wzdłuż jej ciała do ust zamykając w pocałunku
Li: jesteś pewna że tego chcesz ja mogę poczekać ile będzie trzeba
O: nie błagam cie zrób to tylko bądź delikatny bo to mój pierwszy raz
Li: dobrze kochanie – złączyłem nasze usta zbliżyłem się moim przyjacielem powoli do jej dziurki była już wilgotna wszedł bez problemu napotykając przeszkodę popatrzyłem jeszcze raz w te piękne oczy i pchnąłem troszkę mocniej a zarazem delikatnie
O: aaa- jęknęła zacząłem się w niej powoli poruszać – Liam błagam szybciej – nie musiała powtarza robiłem to coraz szybciej słysząc tylko jej i swoje jęki – ach ooo taaakk liam – już prawie dochodziłem kiedy chciałem z niej wyjść by za pierwszym razem nie wpaść ale mnie zatrzymała – możesz do środka biorę tabletki – dalej zacząłem się poruszać – jeszzczeee chwilkaaa mocniej
Li: jak ci powiem krzycz moje imię i wtedy będziesz mogła dojść – poruszyłem się jeszcze z trzy razy – juuużżż !!!!
O: Liiiaaammmm !!!!- opadłem zmęczony na nią
Li: byłaś cudowna
O: nie to ty byłeś cudowny
Li: kocham cię
O: ja ciebie też ale zbierajmy się bo zaraz musimy wyjść
Li: ok
(perspektywa Justyny )
Wróciłam do domu wizyta wypadła pomyślnie wszystko ze mną ok a gdyby coś się działo choć bym była na końcu świata mam dzwonić
L: hej skarbie – przywitał mnie pocałunkiem
H: o nasz skarb wrócił – zrobił to samo
J: gdzie Liam
H: u Olki mamy spotkać się na tej imprezie – 4 godziny później wszyscy już po kilku piwach siedzieliśmy pod parasolami na scenie nikogo akurat nie było
L: mam fajny pomysł chodźmy coś zaśpiewać mają tam gitarę Niall będzie grał
Z: wcale nie głupi- po chwili cała piątka wpadła na scenę nawet organizatorzy ich nie powstrzymali
H: witam wszystkich jesteśmy one direction – krzyknął i nagle ni z tąd ni z owąd pod sceną zjawiło sięcey ze 100 dziewczyn chłopcy zaczęli śpiewać Teenege Dirtbag a dziewczyny zaczęły piszczeć skończyli kilka piosenek zeszli ze sceny i podeszli do nas

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz